Jak wygląda przegląd rejestracyjny auta?

Jak wygląda przegląd rejestracyjny auta?

auto-1191434_640Badanie techniczne, często określane też przeglądem rejestracyjnym należy wykonać przed upływem terminu wpisanego w dowodzie rejestracyjnym pojazdu. W przypadku nowego samochodu, pierwszy taki przegląd należy zazwyczaj wykonać po upływie trzech lat od zakupu. Później po kolejne pieczątki należy jeździć co rok. Warto przy tym pamiętać, aby nie przegapić terminu. Bez ważnego przeglądu technicznego żaden pojazd nie może się poruszać po drogach. Dodatkowo, w dużej części ubezpieczalni, w przypadku braku ważnego badania technicznego, ważność traci też polisa OC.

Przeglądu rejestracyjnego nie wykonamy w pierwszym lepszym warsztacie. Tylko certyfikowane serwisy uprawnione do obsługi konkretnych typów samochodów mają taką możliwość.

W trakcie badania technicznego sprawdza się nadwozie (wizualnie), podwozie i napęd auta oraz systemy odpowiedzialne za bezpieczeństwo (jednak tylko te fabrycznie montowane w samochodzie. W przypadku nadwozia mechanik zwraca szczególną uwagę na reflektory oraz szyby – czołową i przednie boczne. Jakiekolwiek wgniecenia lub brak przejrzystości na powierzchni szyby oznacza niezaliczenie badania. Jeżeli natomiast nie działa oświetlenie – wystarczy wymienić przepaloną żarówkę na miejscu. Auto nie przejdzie natomiast przeglądu jeśli karoseria jest bardzo poważnie zardzewiała, lub nie zachowuje sztywności (np. przez własnoręczne odcięcie dachu).

Jeżeli chodzi o zawieszenie, to stałych punktów kontroli jest niewiele. W pierwszej kolejności są to hamulce, które bada się na rolkach. W drugiej kolejności – luzy w zawieszeniu i układzie kierowniczym, testowane na tzw. wytrząsarce. Auto nie przejdzie badania jeśli hamulce są zbyt słabe, lub gdy poszczególne koła hamowane są z nierówno. Niesprawny hamulec ręczny również spowoduje nie zaliczenie przeglądu. W końcu opony, te umieszczone na jednej osi muszą mieć taki sam bieżnik.

Kontroli poddaje się także elementy zapewniające bezpieczeństwo w samochodzie. Auto powinno mieć tyle pasów bezpieczeństwa, ile zamontowano na początku. W żaden sposób uszkodzone nie mogą być też poduszki powietrzne i napinacze pasów. Równie ważne są sprawne wycieraczki szyby przedniej i klakson.

Badanie napędu odbywa się w dwóch etapach. Pierwszym z nich jest analiza spalin – auto musi spełniać normę emisji spalin obowiązująca w chwili jego produkcji. W przypadku diesla sprawdza się również zadymienie (auto nie może zostawiać za sobą czarnej chmury). Drugi etap polega na kontroli wycieków i układu wydechowego. Auto dyskwalifikuje kapiący olej i nie szczelny lub za głośny wydech.

Jeżeli auto nie jest sprawne i nie przechodzi przeglądu, klient powinien dostać wydruk z listą wykrytych wad. Może też liczyć na tymczasowe przedłużenie ważności pieczątki, tak, aby móc odstawić samochód do warsztatu (ten okres nie przekracza jednak 14 dni). W tym czasie należy wyszczególnione usterki naprawić i ponownie zgłosić się na stację diagnostyczną. Najlepiej na tę samą, która wcześniej wystawiła dokument tymczasowy.

Dodaj komentarz